sobota, 11 stycznia 2014

,,Forever"-rozdział 5

Zdaje ci sie-powiedział Niall i zaczą iść a my za nim...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szłyśmy tak po schodach aż doszłyśmy do drzwi.Stanełam zdyszana:
-Boże...nigdy więcej po alkocholu na takie schody-powiedziałam a Niall sie zaśmiał
-Ok to następnym razem wybieżemy inny stolik-powiedział
-Ok-odpowiedziałam-Albo ja mniej wypije-dodałam
-Można i tak-odpowiedział i wszedł do pomieszczenia za drzwiami.Nagle do mnie dołączyła Emma z Lili tak samo zdyszane
-Boże...nigdy więcej po takich schodach-powiedziały razem.
-Też tak sądze-powiedziałam
-No dobra-Emme sie wyprostowała-wchodzimy
-Wiesz co..-złapałam ją za ramie-moeże jednak nie..mam pietra
-Nie martw sie będzie ok-powiedziała Lili
-Nie martw sie...mówisz mi to jak wiesz że mam problem z odzywaniem sie chłopaków ,a ty mi mówisz że będzie ok-miałam pretensje
-Ej Niki wszstko ok-sptała Emma
-Tak a co miała by być nie tak-zaczełam dziwnie sie zachowywać po alkocholu
-No nie wiem...dziwnie sie zachowujesz-powiedziała
-Tak...no nie wydaje mi sie-powiedziałam
-Ok to my idziemy-powiedziała Lili
-Ok...ide z wami-pwoedziałam po namyśle.Nagle zadzwonił telefon.
-Zaraz tylko odbiore-powiedziałam
-Ok-powiedziały
*rozmowa
-Halo?-sptałam
-Hej Niki...tu twoja siostra robi sie późno ,więc musicie wracać-powiedziała
-Musimy
-Tak..inaczej będziecie spać na dworze...bo ja zaraz ide spać a zamykam drzwi na noc i nie będzie miał kto zapłacić za taksówkę.
-Ok-powiedziałam-Zbieramy sie i niedługo będziemy.Powiedziałam i sie rozłączyłam.
*koniec romowy
-Kto to i co sie stało?-spytała Lili
-To była Ariana i usimy wracać inaczej będziemy spać na dworze.
Lili westchneła -Dobra tylko im powiemy że sie musimy zbierać-powiedział i razem z Emmą wyszły z pomieszczenia a ja zadzwoniłam po taksówkę.Nagle dziewczyny wyszły i powiedziały;
-Powiedzieli że ok no i że sie zdzwonimy-powiedziała Lili
-Ok to chodźcie bo taksówka niedługo przyjedzie-powiedziałam i zbiegłyśmy po schodach i skierowałyśmy sie do wyjścia z klubu.
Po 15 min błysmy juz w taksówce.
***
Weszłyśmy do domu a tam było ciemno słychać tylko telewizor skierowałyśmy sie do pokoii.Po wejściu do pokoju zdjełam buty ,opadła na łóżko i zasnełam.
***Rano
Wstałam, przeciągnełam sie i rozejrzałam w koło.Ziewnełam ,wstałam i powędrowałam do łazienki gdzie umyłam twarz i wziełam prysznic później wyszłam i podeszłam do szafy wyjełam to i zrobiłam sobie koka(takiego).Wyszłam z pokoju w tym momęcie co dziewczyny,przywitałyśmy sie ze soba zeszłśmy po schodach na dół.Weszłyśmy do kuchni a tam leżała karteczka na blacie
,,Pojechaliśmy do sklepu przyjedziemy ok.13:00 tabletki są nad lodówką na śniadanie coś z jajek na kaca" Ariana i Max xoxo
Położyłam kartke ,podeszłam do lodówki i wjełam jajka a później tabletki.
-Macie kaca?-spytałam
-Tak-powiedziały
-Ok to co chcecie jajesznice?
-Tak..może być-powiedziała Lili
-Dobra na kaca-odpowiedziała Emma
Kiwneła głową i zaczełam robić.Po skończeniu postawiłam talerze przed dziewcznami i sama usiadłam.Gdy zjadłyśmy dałam dziewczynom po tabletce i sama wziełam.Włożyłśmy talerze do zmywarki.
-No to może potańczymy?-spytałam 
-A chcesz?-odpowiedziała ptaniem na pytanie Emma
-Tak-powiedziała
-Ok-powiedziały
-Dobra tylko sie przebiore-pdowiedziałam
Pobiegła do pokju i przebrałam sie w to a później zeszłam na dół gdzie leciała już muzyka z ,,Viva" (taka konkretnie).
-Nie ma innych?-spytałam
-Jest jeszcze ,,4FunTv"...ale nie wiemy na jakim kanale-powiedziała Emma
-30-powiedziałam
-Aha ok-powiedziała i przełączyła Lili.Zaczynała się właśnie piosenka(taka)
-No super-powiedziałam i zaczełyśmy tańczyć.
Gdy skończyłyśmy usłyszałam brawa.To była Ariana i Max bili nam brawa.
-No...nie wiedziałem że tak tańczycie-powiedział Max
-Tak Niki zawsze kochała tańczyć-powiedziała Ari
-Serio-spytała Emma
-Tak-powiedziała Ariana i podeszła do szafki na której był moje zdjęcia
Balet
Hip Hop
Dance hall
Break dance



















-Wow-powiedzoiała Emma-Nie wiedziałam że tańczyłaś balet
-Tak...-podeszłam do szafki-Tańczyłam...
-Dlaczego już nie tańczysz?-spytała mnie Lili.Spojżałam na Ari
-Nie ważne-powiedziałam i odeszłam od szafki.
-No dobra dziewczyny miałam wam powiedziać ,dzisiaj przychodzą kuzynki Niki i moje 2 bliźniaczki 2,5 letnie Ana i Hana i 16 letnia Maia.-powiedziała Ari
-Aha ok-powiedziałam z uśmiechem
-No właśnie my wychodzimy i musice sie nimi zająć same-powiedziała Ari-dla otuchy powiem ze możecie zaprosic znajomych.
-Aha fajnie myśle że będzie spoko-powiedziała Emma a ja i Lili jej przyteknałyśmy.
-Dobra my idziemy do pokoju sie szykować,ok?-powiedziała
-Ok ja zadzwonie po znajomych-powiedziała Emma
-Ok-usłyszałyśmy odpowiedź zanim weszła do pokoju.
Emma poszła zadzwonić,Lili oglądać a ja wziełam sok i usiadłam na blacie ze szklanką.Nagle przyszła Emma a poźniej Lili.
-Chłopaki przyjdą-powiedziała Emma
-Jacy?-spytałam
-No 1D-powiedziała Emma
-Aha spoko-powiedziałam
Nagle zeszła Ari ubrana(to) włosy miała upięte(tak).Oczy nam wywaliło i otworzyłyśmy buzie z wrażenia.Ari sie zaśmiała
-Czyli dobrze jest-powiedziała Ari.Nagle zszedł Max w garniturze
-Wow-powiedział-Jak ślicznotka-podszedł do Ari i pocałował ją.Nagle zabrzmiał dzwonek.Ari podeszła do drzwi i otworzyła
-O jesteście ,wejdźcie-powiedziała i do pomieszczenia weszły dwie dziewczynki i jedna dziewczyna.Wyglądały tak(2,5 letnie) i (16 letnia) były ubrane (tak jak na zdjęciu) ona była ubrana (tak).
-Dobra to my idziemy,pa-pomachała i poszli.Emma i Lili zajeły się małymi a jak stajszą.
-No to jak tam u ciebie Maia?-spytałam
-Może być-powiedziała
-Ta...-odpowiedziałam i zaszła niezręczna cisza.
-Porobimy coś?-spytała wkońcu Maia
-Ok-powiedziałam-Nasi znajomi przyjdą więc będzie impreza.
-Aha-powiedziała-A będzie alkohol?-spytała
-Tak-powiedziałam
-A będę mogła?-spytała
-Hmmm...zastanowie sie-powiedziałam.Zabrałam sie za krojenie warzyw Maia mi pomagała.Nagle zabrzmiał dzwonek.
-Ooo..to pewnie oni-powiedziałam ,wziełam ścierke i poszłam do drzwi.Otworzyłam i poszłam do kuchni wycierając ręce.Oni weszli do środka i powiedzieli:
-Cześć-wszyscy razem.
-Hej-odpowiedziałam i wziełam od Mai nóż.
-Idź do łazienki umyć ręce ja dokończe-powiedziałam a ona zrobiła co kazałam wymijając chłopaków.
-Gdzie reszta?-spytał Zayn
-Na góże-powiedziałam-Pójść po nie?-spytałam
-No jak chcesz-odpowiedział Zayn.Zostawiłam nóż i poszłam szybkim  krokiem na schody.Weszłam do pokoju i powiedziała że są chłopaki a one kiwneły głową.Zeszłam na dół a oni stali tak ja stali.
-Co tak stoicie?-spytałam troche drwiąco i skierowałam sie spowrotem do kuchni a oni zdjeli buty i poszli do salonu.Nagle drzwi od łazienki sie otworzyły i staneła w nich Maia i powiedziała 
-Ide na góre-powiedziała i weszła na schody.Nagle zauwarzyłam że z jej ręki cieknie krew.Pobiegłam do łazienki i zobaczłam torbe Mai a w środku pódełko z żyletkami. Z nerwem wziełam torbe i pobiegłam za Maią.Podeszłam do moich drzwi były zamkniete.
-Maia!!!Otwieraj!!!Już!!!-krzyczałam
-Nie!!!-odkrzykneła mi.Stałam tak ,waliłam i krzyczałam przez 5 minut.W końcu mi sie znudziło i poszłam na dół.Gdy weszłam do kuchni żuciłam torbe Mai na blat.I stanełam opierając sie nad zlewem .Musiełam pomyśleć.Nagle zeszły dziewczyny i poszły do salonu nie wyszły.Po nich zeszła Maia i usiadła na krześla naprzeciwko mnie.Spojżałam na nią
-Coś chciałaś?-spytała drwiąco
-Tak-powiefziałam i chwyciłam ją za ręke z bandarzem.
-Co?...nie zostaw mnie!!!-zaczeła krzyczeć ale ja ją za mocno trzymałam
-Sekund pięć-powiedziałam i zaczęłam odwijać bandaż.Gdy już prawie odwinełam ona przestała sie wyrywać.Odwinełam zobaczyłam cienkie kreski niedawno zrobione.
-Co to jest?!-warknełam
-Nic...zadrapanie-powiedziała
-Haha myślisz że jestem idiotka-powiedziałam i pościłam jej rękę.Podeszłam do jej torebki i wyjełam pudełko z żyletkami ,otworzyłam je i pokazałam
-To jest twoje zadrapanie-powiedziałam
-Może-powiedziała.Westchnełam.Jednej brakowało.Powiedziałam
-Oddaj.-powiedziałam a ona wyjeła z kieszeni brakująca żyletke i mi oddała.Ja włożyłam ją do reszty i oddałam jej torebke bez żyletek.
-Ej oddaj mi to-powiedziała
-Nie...dam to twojej mamie albo Arianie ona da twojej mamie-powiedziałam i schowałm ją do kieszeni
-A dostane szklanke alkoholu?-spytała 
-Dostaniesz-powiedziałam.Nagle weszły dziewczyny.
-Idziesz do salonu?-spytała Emma
-Nie wiem-powiedziałam
-No weź może jak przyjdziesz zaczną coś mówić bo jak narazie ciągniemy ich za języki-powiedziała Lili
-A ja moge przyjść?-spytała Maia
-Z tym?-wskazałm na jej rękę ,a ona spuściła głowę.
-Dobra-powiedziałam-choć dam ci coś z długim rękawem a wy powiedzcie że zaraz przyjde.
-Ok-powiedziały dziewczyny i poszły a ja ruszyłam do mojego pokoju.Gdy weszła do środka podeszłam do szafy i dałam jej bluze.I zeszłśmy do salonu.
-No nareszcie ile można było czekać na ciebie -powiedział Zayn
-Ta dzięki że czekaliście-powiedziałam i podeszłam do szafki o twoerzyłam i zobaczyałm dużo alkoholu i karteczke.Chłopaki podeszli do szafki i powiedzieli:
-Wow-naraz
-Ile tego-powiedział Zayn
-Tak i możemy wypić-powiedziałam
-Super-powiedzieli
-Ok znajde kieliszki-powiedziałam i zaczełam szukać po szafkach.Gdy znalazłam wyjełam dziewięć i wziełam jedną.
-Choć-kiwnełam ręką na Maie która stała tam gdzie satła a wszyscy sie na nią popatrzyli.Ona podeszła
-Które chcesz?-spytałam
-Nie moge sama sobie nalać-powiedziała spiorunowałm ją wzrokiem-Przypomnieć ci co zrobiłaś
-Ok-powiedziała-To chce Finlandie...12.Nalałam jej pół kieliszka i podałam ona wzieła go i wyszła z salonu.Westchnełam i wyjełam nie otwarte butelko z alkoholem i postawiłam na stole.Po czym znowu wyszłam z salonu i poszłam na góre.
***Zayn
Znowu gdzieś poszła.
-Gdzie ona znowu poszła?-spytałem
-Pewnie do pokoju do siebie-odpowiedziała Emma
-Spoko-powiedziałem wstałem i poszłem.Wyszłem z salonu ,na krześle w kuchni siedziała Maia ,poszłem po schodach.Stanołem na korytwrzyku były 3-rzy pary drzwi na jednych z ich pisało Niki więc podeszłem i zapukałem.Nagle otworzyła mi Niki była ubrana tak.
-Chciałeś coś? -spytała
-Moge wejść?-spytałem a ona przesuneła sie żebym mógł wejść zrobiłem to o co spytałem.Weszłem i stanołem.
-Więc co chciałeś?-spytała znowu
-Chciałem spytać czemu poszłaś-spytałem
-A tak jakoś nie mam ochoty siedzieć na dole wole tutaj-powiedziała ,usiadła na łóżko i wzieła laptopa.
-Aha szkoda-powiedziałem i usiadłem obok niej.A on sie na mnie pytająco spojżała.
-Co?-sptałem z łobuziarskim uśmieszkiem
-Nic-powiedziała i spojżała znowu na ekran.
***Niki
Patrzyłam na ekran laptopa ale kontem widziałam że Zayn sie na mnie patrzy miałam piertra.Nie mogłam nic powiedzieć nie umiałam zawsze nie umiałam.Weszłam na Tweetera i patrzyłam.
-Nie wiedziałem że masz TT?-spytał
-Mam-powiedziałam mało sie nie jąkając.
-Spoko-powiedział.I zapadła niezręczna cisza.Zayn ją przerwał.
-Co zrobiła Maia?-sptał
-Nie ważne-powiedziałam
-Może nie ważne ale chce wiedzieć-odpowiedział.Westchnełam ,sięgnełam do kieszeni i wyjełam pudełko
-Trzymaj-powiedziałam wzią ode mnie pojemnik i otworzył
-Boże-powiedział
-Ta...-odpowiedziałam
-Co ty tak mało rozmowna?-spytał zamykając pudełko i kaładac je na łóżku
-A co mam mówić?-spytałam
-Nie wiem co chcesz...na przykład może cos owiedzieć o sobie-powiedział-chętnie się dowiem skąd pochodzisz i takie tam-dokończył
-Naprawde chcesz mnie poznać-spytałam
-Tak-powiedział
-No dobra-powiedziałam-Więc jestem Niki Levis mam 19 lat mieszkam w Irlandii z rodzicami mieszkałam z siostrą ale sie wyprowadziła,skończyłam już szkołe ale nadal chodze do szkoł tanecznej to moje Hobby-opowiedziałam-a ty?-sptałam wyrywając go z zamyśleń
-Ja?-powiedział pytając-No nazywam sie Zayn Malik mam 20 lat mieszkam w Londynie z chłopakami jestem pół krwi anglikiem a pół pekistańczkiem no i jestem w zespole One Direction-także opowiedział o sobie.
-Fajnie masz-powiedziałam
-Serio tak myslisz?-spytał Zayn
-Tak-odpowiedziałam
-Dlaczego?-spytal Zayn-Dlaczego myślisz że mam fajnie?
-No możesz imprezować kiedy chcesz i masz mnóstwo wolnego czasu.-odpowiedziałam
-Tak mnóstwo czasu pomiędz próbami,koncertami i nagrywaniem płyt-powiedział-Tak to mnóstwo czasu-powiedział i sie zaśmialiśmy.Nagle Zayn sie pochylił w moją strone,chyba chce mnie pocałować. 
***Zayn
Ona tak pięknie wygląda jak sie śmieje chciałem ją pocacłować odkąd ją zobaczyłem i nareszcie sie nato odwarzyłem.
Pocałunek












***Niki
Pocałował mnie nie wiedziała co myśleć przecierz jest z Perrie ,więc sie odsunełam i odwróciłam głowe zostawiejąc go w bez oriętacji.Nagle sie spostrzegł wstał i wyszedł z mojego pokoju.Zostałam sama.Wstałam i zaczełam chodzić po pokoju i zadawać sobie pytania:
Dlaczego to zrobił przecież jest z Perrie?
Dlaczego nie odwzajemniłam pocałunku przeciez mi sie podoba?
Dlaczego pozwoliłam mu wejść do pokoju?
Dlaczego poszłam do tego cholernego klubu z Emmą i Lili?
I dlaczego o ty teraz myśle?
Postanowiłam zejść na dół i sprawdzić czy jest u nas nadal.Ale nie moge pójść tak-powiedziałam do siebie.Podeszłam szybko do szafy i wyjełam(to)ubrania.Szybko sie w nie przebrałam i pobiegłam do łazienki do lustra sie przejżeć,rozpóściłam włosy i podbiegła do drzwi.Z jednej stron chciałam zejść na dół i zobaczyć że go nie ma ,a z drugiej że nie wyszedł od nas z domu i bóg wie gdzie sie będzie szwędał.Odwarzyłam sie i otworzyłam drzwi.Było cicho jak w grobie.Zeszłam powoli na dół po schodach i poszłam do salonu.Tam na kanapie leżała tylko Maia i wyglądało że dziewczyny dały jej więcej alkoholu żeby zasneła na stoliku leżała kartka.
,,Pojechałyśmy z Zaynem i chłopakami do ich domu" Emma i Lili xoxo
Nie wieże pojechały bezemnie.To było już powyżej chamskości zachowały sie jak naiwne dziwki chociaż pewnie będą sie świetnie bawić.Postanowiła zadzwonić do Ari.Nie odbierała.Byłam zła.Wziełam kurtke i klucze do samochodu.Postanowiłam sobie zrobic przejażdżke.Wsiadłam do samochodu ,odpaliłam i ruszyłam w nieznanym kierunku po prostu przed siebie.Gdy wyjechałam mineło 2 km i ich zobaczyłam szli całe 1D i moje fałszywe BF.Dodałam gazu i szybko kołonich przejechałam widziałam w lusterkach ich zdziwienie i wściekłość dziewczyn.Olałam to, zawsze  Lili sie tak zachowywała a nie Emma po niej sie tego nie spodziewałam.Wjechałam na autostrade i przyspieszyłam.Byłam teraz w lesie jechałam bardzo szybko 120-160 na godzine.Zamśliłam sie i nagle usłyszałam trąbienie i światła mnie oślepiły gwałtownie skręciłam i wyjechałam z drogi mocno uderzając w drzewo które odrzuciło mnie pod wpływem prędkości tak że samochód pofruną nad jezdnią ja w tm czasie zakryłam twarz.Gdy odsłaoniłam oczy i je otworzyłam było siemno.Podarłam sie na jednej ręce a drugą sie odpiełam.Szyba była wybita ,więc nią próbowałam sie wydostać.Gdy wyszłam wszystko mnie bolała.Spojżałam na mniejsce największego bólu na noge, siedziało w niej mega szkło z szyby naj prawdopodobniej bocznej bo była zamsakrowana.Wziełam wdech i wyciągnełam szkło.Nagle poczułam coś na czole maznełam ręka i okazał sie że to krew.Byłam cała poobijana i we krwi miałam mnóstwo ran.Powoli wstałam i spojżałam na samochód był bardziej zmasakrowany niż ja.
-Jak ja przeżyłam?-zaczełam sie zastanawiać i płakać
-Jak ja przeżyłam !!!!-wydarłam sie na cały głos i płakałam.Wszędzie ciemność byłam jakieś 50 km od domu a 45 km od miasta.
-Jak wróce do domu?-sptałam sie siebie.Westchnełam i zaczełam iść po drodze.Spojżałam na zegarek 19:00.Szłam i szłam wdawało sie że nie będzie tego końca.Postanowiłam wejść w las.Szłam dalej powoli ale szłam.Nagle poczułam że zaczynam sie dusić.Podciągnełam bluzke i sobaczyłam wielka rane przeszywającą mój mostek w dół.Zaciągnełam koszulke i oparłam sie o drzewo.Po czym ześliznełam sie po nim bezwładnie i widziałam tylko ciemność...
***Rano Zayn
Doszlismy po imprezie do domu ale było tak późno że położyłem sie spać odrazu.Gdy obudziłem sie rano byłem w ubraniu więc zeszłem na dół.Na kanapie i koło niej leżeli chłopaki z Emmą i Lili podeszłem do kanapi zaczełem szukać pilota.Gdy go znalazłem w łączłem telewizor i zaczełem latać po kanałach.Nagle trafiłem na wiadomości o wypadku samochodowym więc postanowiłem posłuchać co sie stało.
-Wczoraj ok.18:50 miał w tym miejscu wypadek samochód BMV M6 najprawdopodobniej uderzyło w drzewo z mega prędkością co spowodowało odbicie i wyżucenie,samochód wylądował po drógiej stronie jezdni-mówiła komętatorka gdy w ty momęcie obudziły sie dziewczny
-No hej-powiedziały
-ciii...-uciszyłem je-słucham-oznajiłem.
-Samochód zostaje przeszukiwany przez straż w celu znalezienia dowodu auta lub osobistego poszkodowanego-mówiła komentatorka-a teraz oddaje głos strażakowi głównemu
-Dziękuje-powiedział Strażak-No więc tak jak już mówiono samochód miał wypadek niestety kierowcy w nim nie ma ,samochód po znalezieniu był pusty.Udało nam sie znaleźdź dowód samochodu.Należy on do Niki Levis-w tym momecie upuśiłem pilota-dowiedziałem sie że nie ma jej w meszkańcach Londynu ,więc nie jest z tąd.Postaram sie ja znaleźdź bo jak wyszła z samochodu to napewno nie zaszła daleko.-w tym momęcie spojżałem na dziewczyny patrzyły sie tępo na ekran telewizora.Nagle usłyszałem dzwonienie mojego telefonu.Odebrałem
-Halo?-sptałem
-Zayn-mówiła dziewczyna-Tu Ariana siostra Niki oglądałam wiadomości wiesz może czemu miała wypadek-mówiła przez łzy
-Nie nie wiem-powiedziałem powiedziałem bez nadzieji
-Aha-powiedziała i sie rozłączyła.Pobiegłem do pokoju i wziołem laptopa.Weszłem na informacje z Londynu na pierwszej stronie był wypadek Niki weszłem i zobaczyłem zdjęcie samochodu(w takim stylu rozwalony samochód).Załamałem sie okropne mysli zaczeły mi krążyć po głowie,że nie żyje że zaginęła.Z moich zmartwień wybił mnie krzyk i płacz.Domyśliłem sie że do dziewczyn doszło co sie stało z ich przyjaciółka.Wybiegłem z pokoju i zbiegłem ze schodów.Gdy dotarłem na dół skierowałem się szybko do salonu.Dziewczyny siedziały na kanapie głowy miały w rękach i płakały a chłopaki je pocieszali.
-Widziałeś?-spytał Niall
-Tak..wcześniej niż wy-od powiedziałem i wszedłem do salonu
-Na każdym kanale to leci-powiedział Liam
-Teraz wszędzie będzie leciałe przez prznajmniej tydzień-powiedziała Emma ocierając łzy.
-To nasza wina Emma-powiedziała Lili a ona sie na nia spojżała
-Wiem-od powiedziała jej Emma.
-Teraz to możemy czekać i modlić sie że żyje i że ja znajda-powiedział Louis
-Oby-powiedziałem do siebie...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jest rozdział 5 coś sie dzieje :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz